Małe porosty zielone na murach, dachówce, mchy na kostkach brukowych, zazielenienia na elewacjach, zielone mury czy chodniki, glony na oczkach wodnych czy kamieniu – wyglądają czasami fatalnie a walka z nimi przypomina syzyfowe prace bo albo zazielenienia powracają, albo niszczone są także rośliny otaczające mur czy elewację (np. trawniki).
Jak pozbyć się na dłużej zielonych nalotów i narośli.
Na rynku dostępne mamy albo preparaty zabijające wszystko co jest zielone dookoła i tak żrące, że potrafią np. spalić styropian pod tynkiem elewacji, przez takie które są tak szkodliwe i dla środowiska i dla nas nawet po długim czasie po użyciu przez takie, które neutralnie wpływają na otoczenie i ich działanie jest skuteczne przez długi czas. Dlaczego o nich warto wspominać? Bo zasługują na to choćby ze względu na środowisko, na brak agresywnych związków które przedostają się do wody w naszym najbliższym otoczeniu czy choćby dlatego, że nie działają chwilowo – usuwając przebarwienia tylko powierzchniowo.
Nie chcemy wskazywać jednego producenta, dlatego spośród setek amatorskich mieszanek i firm zajmujących się tym przy okazji wybraliśmy dwie marki – Akemi i Consil, po które wracają choćby firmy zajmujące się sprzątaniem, konserwacją zabytków czy renowacją kamienia, ogrodzeń i elewacji.
Zanim jednak przejdziemy do omówienia zalet i różnic w działaniu preparatów do usuwania zielonych nalotów, mchów i roślin z elewacji, kamienia, cegły czy betonu na zewnątrz przedstawmy przypadki tego co może pójść nie tak, gdy skorzystamy z przesadnie użytych chemikaliów do zwalczania lub pozornego usuwania roślin. Do tej pory najczęstsze działania niepożądane wystąpiły w postaci: przebarwień tynku elewacji, stopieniu styropianu pod tynkiem przez opary, spaleniu roślin otaczających np. chodnik lub mur po spłukaniu, przebarwieniu dachówki lub cegły, rozkruszeniu kostki brukowej (popękała lub się rozwarstwiła), wypaleniu innych roślin gdy spłukując woda zabrała detergent dalej, mniej dokuczliwe działania to usuwanie jedynie powierzchniowe i zielone narośla powracały po kilku tygodniach już.
Na czym zatem polega lepsza jakość takiego płynu do usuwania zielonych glonów, roślin na kamieniu, tynkach czy cegle?
Firmy zajmujące się takimi usługami to już wiedzą, że choćby brakiem konieczności spłukiwania – po prostu nakładamy preparat, czekamy dobę i na tym koniec, zielony nalot jest usunięty. Kolejny argument to trwałe usuwanie – czyli zabija zarodniki w porach kamienia, kostki brukowej czy tynku, przez co nie ma się co odradzać, odrastać. Zielone naloty nie pojawiają się przez co najmniej dwa lata, nawet przy zacienionych i wilgotnych przestrzeniach – na nowo potrzebują znacznej ilości czasu. Niektórzy jako największą zaletę stawiają to, że nie są na tyle agresywne aby usunąć wszystkie rośliny dookoła gdy przedostaną się do gleby ściekając z dachu, elewacji czy muru bo rozkładają się z biegiem czasu i nie zawierają kwasów czy trujących oparów. A oprócz tego są bezpieczne dla powierzchni z jakich usuwamy takie problematyczne zazieleniania czy plamy zielone.
Poradnik napisaliśmy po konsultacji z firmami zaopatrującymi się w dystrybucji profesjonalnych środków www.impregnatdokamienia.pl